niedziela, 23 lutego 2014

Rozdział 1

~ Patty Nelson

Lato to moja ulubiona pora roku , ze względu na to , że jest ciepło , można nosić luźne ciuchy i są wakacje .
Nie mogłam się ich już doczekać dlatego , że razem z Evelin postanowiłyśmy wynająć mieszkanie .
Byłam tak podekscytowana , że prawie o niczym innym nie myślałam .
Moja mama nie była za tym , abym się wyprowadziła , ale miała gówno do gadania , byłam pełnoletnia .
Od pewnego czasu nie mogłam się z nią dogadać , może dlatego , że ona w dalszym ciągu nie mogła uwierzyć , że jej mała Patty dorasta .
Nie potrafiłyśmy normalnie pogadać , i to też przyczyniło się co do mojej decyzji .
Niedawno minęły 3 lata od tamtej imprezy .
Nadal byłam wściekła na cały świat , za to co mnie spotkało .
Ale to już przeszłość , powinnam zapomnieć , ale nie mogę .
Cholernie chcę o tym zapomnieć ale tego chyba nie da się zapomnieć .
Sprawdziłam w telefonie która godzina , dochodziła 16 .
O cholera , miałam się spotkać z Evelin .
Zbiegłam na dół , nałożyłam buty i wyszłam z domu .
Musiałam biec , żeby zdążyć na spotkanie .
Poczułam wibracje w jednej z kieszeni spodni .
Wyjęłam telefon i odebrałam .
-Halo
-Patty gdzie jesteś ? - spytała jeszcze spokojnie Ev
- Zaraz będę na miejscu
-O już cie widze .
Rozłączyłam się  .
Szybko przeszłam na drugą stronę ulicy .
- No wreszcie , 10 minut spóźnienia kochana - skarciła mnie
- Ojej przepraszam , nie gniewaj się
-Dobra , mniejsza z tym , musimy iść do sklepu meblowego .
-Pamiętam , już sobie nawet łóżko wypatrzyłam , szafe i etażerkę .
- To dobrze , szybciej zejdzie .
Poszłyśmy do najbliższego sklepu meblowego .


                        ***

Wybieranie mebli jest bardzo meczące , jestem wykończona , ale sprawa mebli jest już załatwiona .
Zostało już tylko dobrać kolory , kupić farbę i można będzie malować .

Kiedy wróciłam do domu , od razy poszłam do mojego pokoju .
wzięłam moją piżamę , ręcznik i czystą bieliznę i wyszłam z pokoju .
Pierwsze co zrobiłam po wejściu do łazienki to zamknęłam drzwi na klucz .
I napuściłam wody do wanny .
Po chwili zdjęłam swoje ubrania i położyłam je na pralce .
Zakręciłam wodę i weszłam do wanny napełnionej gorącą wodą .


Kapałam się chyba z godzine .
Siedziałabym dłużej , ale mama zaczeła dobijać się do drzwi .
-Zaraz wyjdę - powiedziałam spokojnie
-Szybciej - poganiała
Wyszłam z wanny , otuliłam sie ręcznikiem i spuściłam wodę .
Szybko przeprałam się w piżamę i wyszłam z łazienki .
- No nareszcie
Poszłam do mojego pokoju , żeby rozwiesić wilgotny ręcznik .
Potem zeszłam na dół fo kuchni , żeby zjeść kolacje .
Z lodówki wyjęłam potrzebne składniki i zaczełam przygotowywać swoją słynną jajecznicę .
Kiedy już ja usmażyłam usłyszałam pukanie do drzwi .
Zdziwiłam się , bo kto normalny odwiedza człowieka o godzinie ...umm .. 20 .
Poszłam sprawdzić kto się do mnie dobija .
Otworzyłam drzwi a w nich stał , wysoki mężczyzna w średnim wieku , powiem szczerze przystojny był .
-Dobry wieczór - przywitał się
-Dobry wieczór - odparłam
-Czy zastałem mamę ?
-Tak

_________________________________________

Hejo :x

Jest i 1 rozdział :)

Mam nadzieję , że wam się spodoba .
I zachęcam do skomentowania , dla was to chwila a dla mnie motywacja do dalszego pisania :)


Pozdrawiam :)

6 komentarzy:

  1. Świetny, dalej. <3
    Zapraszam do siebie :
    http://causeimjustateenagedirtbagbaby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. super !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


    OdpowiedzUsuń
  3. ŚWIETNY !!! KC <3 Pisz kolejny bo nie wytrzymam <3 !! Widze że zostanę tu do końca <33

    OdpowiedzUsuń